Zdarza się, że macie dosłownie kilkanaście minut na przygotowanie czegoś do jedzenia? Mi też… ale w takich chwilach na ratunek przybywają błyskawiczne do przyrządzenia pasty :). Dziś prezentuję spaghetti alla carbonarra – czyli włoski sposób na makaron z podsmażonym boczkiem i białym sosem z niewielkiej ilości śmietany, żółtek oraz sera. Przygotowanie trwa kilkanaście minut z czego najbardziej czasochłonne jest gotowanie makaronu. W mojej lodówce zawsze znajdzie się jakiś kawałek twardego sera (często wykorzystuję je do różnych potraw), kilka jajek, a jeśli mam również boczek, to wracając do domu z burczącym brzuchem wiem co będzie na obiad. Dodatek żółtek do pasty jest niezbędny, dzięki nim danie nabiera głębi. Istotne jest wyczucie momentu, gdy surowe żółtka (roztrzepane ze śmietaną) dodane do ugotowanego spaghetti nie są już płynne, ale jeszcze nie całkiem ścięte. Poza tym pasta to „prościzna” :). Prawdziwie włoskie danie – maksimum smaku z dosłownie kilku składników. Brakowało mi tylko jeszcze zielonego akcentu, a szczypiorek który przez okno w kuchni wypatruje wiosny, przyjemnie chrupał i ożywił potrawę.
Składniki na 2 porcje:
- 100g boczku lub bekonu
- 0,5 łyżki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
- 2 żółtka jaj w temperaturze pokojowej
- 20-30 ml śmietany 30%
- ok 150 g makaronu spaghetti (u mnie razowy – by danie było zdrowsze)
- pół dużej cebuli – bardzo drobno posiekanej
- 1/4 szklanki startego twardego sera ( u mnie Grana Padano i Parmigiano Reggiano ale może być inny dobrej jakości twardy ser)
- do podania: oliwa z oliwek, szczypiorek i świeżo mielony czarny pieprz
Przygotowanie:
- Pokroić boczek na paski o długości ok 2 cm i szerokości 0,5 cm.
- Na patelni rozgrzać oliwę i zeszklić na niej cebulę (ok. 2-3 minut). Następnie dodać pokrojony boczek. Całość podgrzewać na średnim ogniu przez ok 10 minut, aż tłuszcz się stopi, a mięso nieco przyrumieni. Boczek powinien nabrać apetycznego koloru, ale nie może być za bardzo spieczony. Pozostawić go wraz z tłuszczem i przykryć by zachował temperaturę.
- W misce ubić żółtka ze śmietaną. Do masy dodać połowę sera oraz doprawić świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
- Makaron ugotować w osolonej wodzie z dodatkiem oliwy (al dente) zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odcedzić zachowując kilka łyżek wody z gotowania makaronu (może być potrzebna później do kontrolowania konsystencji sosu).
- Gorące spaghetti przenieść na patelnię z boczkiem i cebulką i dobrze wymieszać (makaron musi być gorący, tak samo jak patelnia po smażeniu boczku). Następnie dodać mieszankę śmietanowo jajeczną, szybko wymieszać całość z sosem i przenieść do miski (żółtka nie powinny się ściąć – powinny mieć konsystencję płynnego jogurtu ale nie mogą być zbyt lejące). Tam połączyć makaron z resztą sera i dokładnie zamieszać potrawą. Jeśli danie jest zbyt suche należy dodać trochę wody z gotowania spaghetti. Jeśli zbyt mokre – dodać garstkę startego sera. Wg mnie nie potrzeba doprawiać potrawy solą – ser jest wystarczająco słony, ale to kwestia smaku i przyzwyczajeń.
- Pastę wyłożyć na talerze i podawać gorącą posypaną startym serem, szczypiorkiem, świeżo zmielonym czarnym pieprzem i skropioną niewielką ilością oliwy z oliwek.
Smacznego
Zostaw odpowiedź