Oto przystawka, którą zaserwowałam mi Magda :). Z reguły to ja gotuję więc czasem miło być gościem :). Magda przyjęła mnie iście po królewsku. Był pieczony camembert, pomidorówka z sezamem, sałatka z pieczoną papryką, pierożki z ciasta francuskiego z gruszką i gorgonzolą, a na deser śliwki w cieście francuskim – proste i niesamowicie smaczne (!), odwrócona napoleonka (pyszna!) i esencjonalne ciasto z jagodami i kajmakiem. Prawdziwa uczta :D. Zainspirowana wieczorem z Magdą, postanowiłam przygotować pieczony camembert ale w postaci sałatki. Magda podała mi go z rozmarynem i był naprawdę niesamowity, ja niestety nie dostałam rozmarynu (a nie mam go jeszcze w swoim ogródku balkonowym) więc skorzystałam z tymianku, którego u mnie pod dostatkiem. Tymianek zdał egzamin, a ser w połączeniu z sałatką z mieszanych sałat, orzechami piniowymi, malinami, jeżynami, miętą i sosem balsamicznym smakował wspaniale. Mój mąż był tak zachwycony, że zjadł prawie cały camembert z sałatką sam – ja mu tylko trochę pomogłam. Jeszcze nie raz wrócę do niesamowitych kulinarnych pomysłów Magdy, teraz jedynie mogę zaprosić Was na jej bloga – robi piękne indiańskie kolczyki, sami zobaczcie: http://kolczykiindianskie.blox.pl/html. Wracając do pieczonego sera – jest naprawdę pyszny i wspaniale sprawdzi się na przyjęcia lub wieczory we dwoje. Robi wrażenie. Polecam!


Składniki na sałatkę – przekąskę dla 4 osób:
- Camembert – mały lub większy (może być również light – dla dbających o linię)
- Garść malin
- Kilka gałązek tymianku – świeżego (lub rozmarynu)
- Oliwa do skropienia
- Pieprz i sól
Sałatka:
- ¾ ł szklanki malin
- ¾ szklanki jeżyn
- Kilka liści sałaty rzymskiej
- Garść szpinaku – młodych listków (baby szpinak)
- Garść liści rukoli
- 2 łyżki orzechów piniowych
- Listki mięty i tymianku (ok. pół szklanki) (lub zamiast tymianku dodać rozmaryn)
- Sos balsamiczny
- Oliwa dobrej jakości
- Pieprz i sól do smaku
Do podania: ciemne pieczywo najlepiej z ziarnami – np. z tego przepisu
Przygotowanie:
- Piekarnik nagrzać do 200 stopni.
- Ser przekroić na pół lub odkroić tylko „czapeczkę” – jeśli nie mamy naczynia, które zapobiegnie wyciekaniu topiącego się sera.
- Na większej części ułożyć listki tymianku – nie należy żałować, im więcej tym lepiej
i przykryć je ciasno ułożonymi malinami. Całość posypać pieprzem, solą, skropić oliwą, na wierzch ułożyć listki tymianku i przykryć drugą częścią sera.
- Umieścić w naczyniu żaroodpornym – najlepiej by ser miał niewiele miejsca, wówczas nie „ucieknie” i przekąska będzie się ‘trzymała kupy”.
- Piec w nagrzanym do 200 stopni piekarniku przez ok. 12 – 15 minut (w zależności od wielkości sera)
- W czasie pieczenia sera przygotować sałatkę. Umyć wszystkie sałaty. Sałatę rzymską porwać na mniejsze kawałki i wymieszać z liśćmi szpinaku i rukoli. Dodać listki tymianku i mięty, skropić sałatę oliwą, dodać odrobinę soli, pieprzu i wysypać uprażone orzechy piniowe, dodać łyżeczkę sosu balsamicznego i wszystko dokładnie wymieszać.
- Wyłożyć na talerz, przygotowaną sałatę, wysypać nieregularnie maliny i jeżyny, polać dodatkowo odrobiną oliwy i sosu balsamicznego i położyć kilka listków mięty.
- Na sałacie ułożyć upieczony camembert – polać go nieco oliwą. Podawać w towarzystwie ciemnego pieczywa dobrej jakości – np. takiego domowego.
- Ser można rozsmarowywać na pieczywie i jeść bez dodatków, bądź połączyć z sałatką.
sierpień 29, 2013
Świetny pomysł na nową odsłonę popularnego dania. Bardzo ładna aranżacja i zdjęcia. Brawo
sierpień 29, 2013
Dziękuję za słowa uznania, szczególnie od Osoby, która tak pięknie podaje i fotografuje swoje niesamowite potrawy… Byłam widziałam i wiem co mówię :). Dzięki
sierpień 29, 2013
Ciekawy przepis, nie znałam camemberta zapiekanego z malinami. Wygląda bardzo apetycznie !
sierpień 30, 2013
Proszę również spróbować z wiśniami
sierpień 30, 2013
Super pomysł :). Z wiśniami musi być pyszny!
sierpień 30, 2013
Pomysł Madzi oczywiście
Pierwszy raz spróbowałam w tamtym roku z wiśniami….i przepadłam. Prawdopodobnie dlatego wolę wiśnie od malin 
sierpień 31, 2013
Musi smakować obłędnie, z pewnością wypróbuję!
wrzesień 1, 2013
Polecam, moim zdaniem smakuje wspaniale – jeszcze nie raz wrócę do tego przepisu :). Pozdrawiam