Dziś druga odsłona arbuza, tym razem w postaci sałatki, która skradła moje serce :). Doskonała na upały, rześka, zaskakująca i bardzo w moim klimacie. Dodatek papryczki chili nie jest konieczny ale według mnie dobrze komponuje się z pozostałymi składnikami i fajnie zaostrza doznania smakowe ;). Dla mnie to najlepsza letnia sałatka. Połączenie arbuza, fety, pistacji i mięty jest nieocenione :). Polecam!

Składniki dla 2 osób:

• 1kg arbuza (odważonego ze skórą)
• 30 – 40g wyłuskanych pistacji
• 1 mała papryczka chili (można pominąć) – jeśli jest bardzo ostra dodać mniej
• 60g sera feta
• 2 garści listków mięty
• 2 garści rukoli

Sos:

• 1 łyżka soku z arbuza
• 2 łyżki oliwy
• 1 łyżeczka syropu klonowego lub miodu
• 1 łyżka soku z cytryny
• Kawałek imbiru – ok. 1-2 cm

Przygotowanie:

• Sos: Korzeń imbiru zetrzeć na tarce o małych oczkach, dodać do niego oliwę, łyżkę soku, który wyciekł z arbuza podczas krojenia, sok z cytryny, syrop klonowy lub miód i wymieszać do połączenia składników.
• Miąższ arbuza pokroić w kostkę i pozbawić pestek. Najlepiej kroić go w dużym talerzu by zachować sok. Rukolę wymieszać z miętą i ułożyć na talerzach, na zieleninę wyłożyć arbuza, pokruszony ser feta, posiekaną papryczkę chili (opcjonalnie) i grubo siekane pistacje. Polać przygotowanym dresingiem i udekorować listkami mięty i posypać świeżo mielonym czarnym pieprzem.
• Sałatkę można podawać również w pozbawionej miąższu połówce arbuza – prezentuje się bardzo efektownie.

Smacznego