Oto jeden z moich ulubionych deserów więc poświęcę mu dłuższy wstęp, gdyż w pełni na to zasługuje. Delikatna, wykwintna i przepyszna pavlova, podana z kremem jogurtowo-śmietanowym i owocami lata. Długo walczyłam z piekarnikiem, cukrem, białkami jaj i niefartem zanim udało mi się opracować przepis, który z dumą mogę puścić w świat ;). Idealnie upieczona beza to wyzwanie, ponieważ powinna być krucha z zewnątrz oraz puchata i ciągnąca w środku… Taka jest najlepsza :D. W niczym nie przypomina znanych ze sklepów małych, twardych i przesłodzonych bezików. Cała sztuka polegała na doborze temperatury oraz czasu suszenia pavlovej. Istotne również były proporcje – dlatego nie należy modyfikować ilości cukru, bo beza może się nie udać – sprawdziłam… Piekę bezę zawsze gdy „nazbiera” mi się trochę białek np. po sosie szpinakowym, babeczkach z kremem mascarpone czy tiramisu (dania w których wykorzystuje się tylko żółtka). Wbijam je do kubka i trzymam w lodówce – nie lubię marnować jedzenia. W takich warunkach białka można przetrzymywać nawet ok. 2 tygodni i cały czas nadają się do wykorzystania. Należy jedynie pamiętać by wyciągnąć je z lodówki na dzień przed pieczeniem bezy – by osiągnęły temperaturę pokojową – to bardzo istotne. Co do praktycznych rad, to ważne jest również by cukier dodawać dopiero gdy beza będzie już dobrze ubita i kontynuować ubijanie do czasu aż będzie błyszcząca i sztywna. Tak naprawdę przygotowanie bezy nie trwa długo – ok. 15 minut podczas ubijania – czasochłonne jest jedynie pieczenie, które i tak należy do obowiązków piekarnika ;). Beza mimo użycia dużej ilości cukru jest dość lekka ponieważ nie wykorzystuje się mąki czy tłuszczy. By „odchudzić” dodatkowo krem, poza słodką śmietaną, zdecydowałam się dodać masę jogurtową, która w czasie upałów jest w mojej lodówce na bieżąco. Krem świetnie pasował do owoców i przyjemnie chłodził podczas upałów. Polecam :D!
Składniki na bardzo dużą bezę:
- 8 białek jaj
- 400g cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka octu winnego (białego)
- Szczypta soli
Krem:
- Grecki jogurt naturalny 400g – duże opakowanie
- 1,5 szklanki bardzo zimnej śmietany 30% (UHT)
- Cukier waniliowy i cukier puder do smaku – ja dałam tylko cukier waniliowy
Dodatki: maliny, borówki, poziomki, truskawki, listki mięty i cukier puder do posypania
Przygotowanie:
- Dzień przed przygotowaniem deseru, wylać jogurt na sito wyłożone gazą i zawiesić na misce – trzymać w lodówce. Po nocy woda z jogurtu odcieknie i powstanie masa jogurtowa w konsystencji przypominająca ser mascarpone. Można pominąć ten etap i zrobić krem tylko z bitej śmietany zwiększając jej ilość do 500ml.
Beza:
- Piekarnik nagrzać do 150 stopni.
- Białka w temperaturze pokojowej przenieść do misy miksera, dodać szczyptę soli i ubijać na największych obrotach do czasu gdy powstała piana będzie wysoka i puchata (potrwa to ok. 5 minut).
- Nie przerywając miksowania dodawać po łyżce cukier. Kolejną łyżkę wsypywać dopiero gdy poprzednia zostanie wbita w pianę.
- Ubijać do czasu aż masa będzie błyszcząca i sztywna. Następnie dodać łyżeczkę octu i mąki ziemniaczanej i miksować jeszcze chwilę (ubijanie łącznie powinno zająć ok. 15 minut lub nieco dłużej – nie da się „przebić” piany z białek więc lepiej robić to dłużej niż krócej by mieć pewność, że beza będzie udana).
- Na papierze narysować koło o średnicy ok. 20 – 24cm i wyłożyć ubite białka, formując kształt. Warto na wierzchu zrobić małe wgłębienie na krem (beza podczas pieczenia i nieco się rozsunie i będzie większa).
- Wstawić do piekarnika nagrzanego do 150 stopni i piec w tej temperaturze przez 15 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do ok. 125 stopni i piec kolejne 15 minut. Po tym czasie skręcić temperaturę do 100 stopni i piec przez 90-105 minut (1h 30min – 1h 45 min) – etap suszenia bezy.
- Po skończonym pieczeniu wyjąć pavlovą z piekarnika i ostudzić . Jak wystygnie papier odejdzie bez problemu – można ją upiec nawet dwa dni przed planowanym podaniem i przechowywać na talerzu na blacie.
Krem:
- Bardzo zimną śmietanę ubić z cukrem waniliowym. Połączyć z masą jogurtową z ubitą śmietaną mieszając. Skosztować i ewentualnie dosłodzić. Warto pamiętać, że beza jest dość słodka dlatego krem może być lekko niedosłodzony – razem stworzą zgrany duet.
- Powstały krem wyłożyć na bezę tuż przed podaniem i udekorować wierzch owocami – wedle upodobania – ja wychodzę z założenia, że im więcej owoców tym lepiej :). Posypać cukrem pudrem, kroić i jeść…
Zostaw odpowiedź