Oto królowa jesieni w mojej kuchni – pieczona dynia :). Wykorzystuję ją absolutnie do wszystkiego. Na jej bazie powstają sałatki, makarony, placuszki, pumpkin pie, ciasteczka, babeczki, zupy, puree do mięs, pesto do chleba, jest składnikiem curry, gulaszu czy zapiekanki. Jest po prostu niezastąpiona! Dynia to warzywo, którego najbardziej wypatruję i za którym tęsknię. Szparagi, pomidory czy cukinia nie robią na mnie takiego wrażenia jak dynia :). Pomarańczowa kula wygrywa w przedbiegach nawet z truskawkami czy malinami. Wielokrotnie niedoceniana, czy niesłusznie moim zdaniem nazywana „mdłą” czy „bez smaku” dynia po upieczeniu ukazuje swoje nowe oblicze. Staje się kremowa, delikatnie słodka i po prostu pyszna. Ważne jest również jakiej odmiany dyni korzystamy. Jedne odmiany są smaczne, inne mniej. Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia radzę by wybierać dynie o jak najbardziej pomarańczowym miąższu lub takim intensywnie żółtym – dużo lepiej nadają się do pieczenia i w ogóle do jedzenia od tych o jasnym lub zielonkawym miąższu. Dynia to prawdziwa bomba witaminowa :). Zawiera najwięcej witaminy A ze wszystkich znanych warzyw i owoców, czyli sprawia że nasza skóra ma piękny złotawy kolor i staje się młodsza :). Poza tym zawiera również witaminy z grupy B, witaminę C, E, potas, magnez, żelazo, wapń czy fosfor. Dodatkowo z racji dużej zawartości wody jest niskokaloryczna oraz lekkostrawna. I co ważne dla alergików – nie uczula! Odpowiednio wydrążona skóra dyni może stanowić piękny ogrodowy lampion. Na koniec dodam, że jest po prostu tania i bardzo dobrze się przechowuje więc nie musimy martwić się o domowy budżet gotując dla rodziny potrawy z dynią. Jak tu nie zakochać się w dyni :D?! Mam nadzieję, że poniższy przepis i możliwość późniejszego wykorzystania upieczonej dyni pozwolą Wam pokochać ją jeszcze mocniej i wprowadzić do codziennego menu.
Składniki:
- Kawałek dyni (np. ćwiartka ale może być również cała)
- 2 łyżki oliwy
- Pieprz i sól
Przygotowanie:
- Piekarnik nagrzać do 200 stopni.
- Dynię pokroić na grubsze plastry, obrać ze skóry, wydrążyć pestki, a pozostały miąższ pokroić w kostkę o boku ok. 1,5 cm.
- W misce połączyć pokrojoną dynię z oliwą, solą i pieprzem (dokładnie wymieszać ręką by przyprawy były równomiernie rozprowadzone).
- Dyniową kostkę wysypać na wyłożoną papierem blaszkę i porozsuwać poszczególne kawałki by na siebie nie zachodziły i piekły się równomiernie. Na jednej blaszce mieści ćwiartka dużej dyni lub połowa mniejszej.
- Piec w nagrzanym do 200 stopni piekarniku przez ok. 45 – 60 minut (zależy od odmiany dyni i wielkości kostek na jakie ją pokrojono).
- Po upieczeniu można natychmiast jeść, wykorzystać do jakiejś potrawy lub przełożyć do miseczki i przechowywać w lodówce (upieczona bez problemu wytrzyma w lodówce nawet do tygodnia).
listopad 1, 2013
na jesień to najważniejszy składnik!
listopad 1, 2013
Też jestem tego zdania :). Bez jabłek, grzybów i dyni nie ma jesieni w kuchni :). Pozdrawiam
listopad 3, 2013
nie znam smaku dyni (oprócz pestek
) więc muszę się w końcu zmobilizować i skorzystać z tego przepisu 
listopad 3, 2013
Ten kolor mówi sam za siebie
Jesień bez dyni się nie liczy! Dziękujemy za zdjęcie!
listopad 6, 2013
Ja też bardzo lubię dynię i głównie jesienią cały czas coś z nią pichcę… Wspaniałe warzywo, dosy neutrale w smaku, więc możliwości jej przyprawienie wiele…
Pozdrawiam serdecznie