100. wpis to duża okazja więc postanowiłam poświęcić mu coś okazałego i wyjątkowego. A złożyło się tak, że ta sytuacja zbiegła się z przygotowaniem tortu weselnego. Gdy tylko dowiedziałam się, że taki będę piekła postanowiłam, że to on będzie moim 100. bohaterem :)… Czekoladowy biszkopt, nasączony kawą z rumem przełożyłam kremem na bazie sera mascaropne i śmietany. Całość dopełniała chrupka beza i sezonowe owoce – maliny i jeżyny. Tort, musiał również wyglądać pięknie, więc postanowiłam udekorować go białą, plastyczną masą cukrową, marcepanowymi różyczkami i złotymi perełkami (oczywiście jadalnymi). Pierwszy raz przygotowywałam tort na tak dużą imprezę więc czułam ogromną presję, ale myślę, że się udało. Jestem bardzo dumna z tego co uczyniłam i musiałam się tym z Wami podzielić ;). Młodzi zostali małżeństwem (jeszcze raz gratuluję !!!) , tort został zjedzony, a ja do tej pory uśmiecham się na widok jego zdjęć :). Mam nadzieję, że jeszcze nie raz czeka mnie podobne wyzwanie – uwielbiam stawiać im czoła. :).
wrzesień 17, 2013
Muszę wykombinować od Ciebie przepis i porady dotyczące dekoracji
i to jak najszybciej!!! 
wrzesień 17, 2013
Mag, to nie takie trudne :). Wszystkiego nauczymy się niebawem razem :D.
wrzesień 17, 2013
Pieknie wyszedl, szczegolnie podobaja mi sie rozyczki!
październik 3, 2013
Piękny torcik Aga! Na pewno młoda para była bardzo zadowolona, nie mniej goście weselni!
Pozdrawiam serdecznie
październik 3, 2013
Dziękuję